Tak szczerze to od 2 lat mam pare razy w tygodniu tak, ze przy zasypianiu slysze w glowie taki jakby dzwiek wiertarki? I nie moge rozluznic szczeki. Poczatkowo to byl koszmar, ale nauczylem sie wybudzac w odpowiednim momencie a teraz to nawet nie zwracam na to uwagi. Ps. Przyznaje sie bez bicia ze oczu nigdy nie otworzylem haha