Tyle razy się słyszy o tych koniach nad Morskim Okiem. Widziałem na własne oczy, jak szedłem na pieszo. I teraz serio. Konie są dopuszczone tylko z powodu ekologii. Nie można tam wprowadzić elektryków albo kolejki linowej czy już nawet busa, który by dowoził te masy tam do schroniska? Wiem, że lokalni górale wtedy nie zarobią, ale o co w tym chodzi? Bo skoro nie wiem o co chodzi, to może chodzić tylko o jedno…