Mandat za jazdę na zderzaku wystawiony na podstawie nagrania z kamerki ( ruphert )

@Strigiformesman: Zgadzam się, że kierowca nie jest w stanie wyznaczyć odległości 50 czy 60 metrów z dokładnością do metra. Ale po to, między innymi, są znaki poziome, by to kierowcy ułatwić. Jeśli widzisz między sobą a drugim autem 4 białe kreski na drodze, to znaczy, że jesteś od tego auta około 40 metrów. A więc jadąc 100 km/h powinieneś oddalić się o jeszcze jedną kreskę. To nie jest jakiś znowu wielki problem. W niektórych krajach przy krawędzi drogi maluje się specjalne oznaczenia i znaki wskazują ile tych oznaczeń ma się znaleźć pomiędzy samochodami.
Aby stwierdzić, że jechałeś nie 5 kresek, ale 1 od poprzednika NIE TRZEBA POMIARU. To widać. I nikt nie żąda podania odległości, a jedynie stwierdzenia czy była większa czy mniejsza od pewnej wartości. A to można stwierdzić na wiele sposobów bez konieczności rozwijania taśmy mierniczej. Co innego, gdyby kara była odwrotnie proporcjonalna do odległości. Wówczas pomiar byłby konieczny. Jeśli jednak nie budzi wątpliwości fakt, że zachowana odległość była mniejsza niż wymagana, wówczas pomiar jest zbędny. Czy jesteś w stanie to pojąć?