Żona stwierdziła, że nigdy więcej w trasę „elektrykiem” nie pojedzie ( Domowik )

@Aster1981: Bo tyle zużywamy. Zimą nie ma żadnej produkcji z PV, więc zostają wiatraki. Wystarczą dwa dni bez wiatru (a bez problemu w grudniu bywa i tydzień „flauty”) i leżysz i kwiczysz. To jest problem OZE, którego ci debile nie rozumią – co z tego, że w styczniu przejdzie przez Europę huragan, który wygeneruje 50% lub więcej prądu, jeśli potem przez następny tydzień nie będzie wiało wcale? Oczywiście wtedy wchodzą bzdury typu: zmagazynujemy prądu w szczytowo-pompowych. Te wystarczają na pracę przez kilka godzin, a nie kilka dni. Więc zadam proste pytanie: czym zasilisz Polskę w grudniu, jeśli nie będzie wiał wiatr? Nie ma EJ, węglówki będą wyłączane.