W sierpniu 2019 składałem kompa (padło na RTX 2060). Już wtedy gdzieniegdzie snuli gdybania czy warto wtedy składać sprzęt. Nowe grafiki lada dzień miały wychodzić. W styczniu 2020 robiłem upgrade na Super 2070, ta sama śpiewka. Czekać, nowe grafiki zaraz wychodzą. Ciekawe coby gadano jakby wiedzieli jak sytuacja z kartami będzie w przyszłości wyglądać.

@Bardak: tbh mieli racje, miedzy gtx 1080 a rtx 2080 w wydajności jest taka sobie za to już w cenie kosmos 😛
tbh na ta chwile mam 1080 i cyberpunka przeszedłem na medium w 1440p z moze 2 dropami poniżej 40 fps a generalnie na stalych 55-60 fps
Jakby rtx 3080 był w cenie jaka zapowiedział producent to dopiero zastanawiałbym się nad ewentualna przesiadka ale jest jak jest wiec jeszcze trochę wytrzymam 🙂
Nie bez powodu gtx 10XX nadal trzymają cenę pomimo ze są już 2 generacje do tylu 🙂

Pełna równowaga i bezstronność XD : Fundacja Feminoteka, Warszawa 100000; Fundusz Feministyczny, Warszawa 70000; Stowarzyszenie Tęczówka, Katowice : 100000; Fundacja Centrum Badań Migracyjnych, Poznań 100000 etc etc

https://www.batory.org.pl/wp-content/uploads/2020/06/Sprawozdanie_2019_z_opinia.pdf

Nie trzeba żadnych wielkich akcji, bo ten serwis zaora się sam. Tam nie potrzeba żadnych trolli, włamań, sprawdzania zabezpieczeń.

Ci ludzie żyją z tego, aby się kłócić i jak se posiedzą chwilę sami ze sobą, to sami zaczną się wkurzać nawzajem. Bo po co im serwis na którym nie można krytykować, nie można kogoś obsrać, bo niby ma te same poglądy. Więc co najwyżej będą się zmawiali, żeby gdzieś indziej iść i tam kogoś gnębić. No ja nie widzę tego. Może i fajne lizanko po fiutach, ale to jest okej na maksymalnie miesiąc, a potem ci, którzy są odbiorcami tego dziadostwa – no muszą komuś doj!?%ć, no muszą coś odp$?$!@?ić. No nie można inaczej. Trzeba wyjść.

Niemniej gówno straszliwe 😀

@Morfeusz321: profanacja kościoła przez pisowców trwa nadal a kk się dziwi, że coraz więcej osób przeprowadza apostazję. Brawo pis tak trzymać.

@LordAxe82: Pewnie, że pięknie. Niewiele brakowało a pracowałbym w takim Sanepidzie jako „informatyk”. Ale jak sami powiedzieli, szukali kogoś „zaraz po studiach” bo pensja to „najniższa krajowa”. Zakres obowiązków był śmieszny i umiejętności potrzebne do ogarnięcia tematu były dla kogoś po technikum informatycznym. Nie mieli nawet domeny. Łącze internetowe – jakiś DSL bez SLA. Jednym słowem – bieda.
Nie chciało mi się targować, bo jak znam budżetówki, to mają tam tzw. widełki płacowe i „wyżej pupy nie podskoczysz”. Jedyna zaleta tej roboty to byłoby „5 minut” z buta 🙂

Te panie z biura z wysłużonym stażem też raczej przy wypłacie nie pieją z zachwytu. Miały do stycznia zeszłego roku spokojną pracę, głównie za biurkiem, a tu nagle trzeba w teren, mandaty wystawiać i to jeszcze z przepisami pisanymi na kolanie. Nie zazdroszczę, ale z drugiej strony może cały ten bajzel wpłynie pozytywnie na zmianę sposobu zarządzania w tym relikcie przeszłości jakim jest Sanepid. Bo moje wrażenia z krótkiej wizyty tam, to „wczesne lata 90-te ubiegłego wieku”