@Tosca303: nie chodzi o to że ktoś z potomkami z zagłębia nie może się indentyfikować jako Ślązak, ale o to, ze różnice pomiędzy poszczególnymi grupami nie przestaną nagle istniec i ludzie nie zrobią się tacy sami (na całe szczęście), a jeżeli chodzi o liczbę Ślązakow to biorąc pod uwage, że liczby tych deklaracji skoczyła z 300k+ do 800k+ w spisie 10 lat temu, w którym np ja, moja rodzina i znajomi nikt nie byl spisywany, a w tegorocznym spisie praktycznie wszyscy ludzie z mojego najbliższego otoczenia zadeklarowali narodowość śląską (na 1 lub 2 miejscu, łącznie z polską oraz bez niej), to myślę, że po obecnym spisie liczba ta lekko wyniesie milion

co by tam nie wymieszali to im ten sraczkowaty z odpadów wychodził.

@PastaZeSzczypiorku:
To jest kolor szakłakowy! Dziadek tak nazywał kolor, który powstawał z wymieszania wszystkich zlewek znalezionych na warsztacie w PGRze. Pół wsi miało ogrodzenie w tym kolorze. ( ͡º ͜ʖ͡º)

A to nie jest czasem tak, że oni nie mają innego wyboru bo tam nie ma odpowiedniej infrastruktury? Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby ktoś kto miał do wyboru szalet lub publiczne miejsce, wolałby wybrać to drugie, aby załatwić swoje potrzeby

@Darson666: myślałem że tylko ja miałem pecha ale widzę że to standard u nich patrząc na komentarze wykopków. Spadli na psy gorzej niż w UK gdzie KFC jest po prostu nie jadalne

@sinuspi: pewnie masz racje. W glowie kolacze mi sie „panial”, ale w palcach zostalo ponial. ja ruski mialem lepiej sie nie chwalic ile lat temu i specjalnie za nim glownie dzieki nauczycielce oraz rodzinnej historii nie przepadalem. Mimo ze dyrektor mojej szkoly w takjemnicy mowil nam ze jezyka wrogow uczyc sie trzeba, nie uczylem sie specjalnie, stad u mnie takijie plochyje udarienie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@WalesakEuropejski: interesuje mnie kwestia właśnie wykonywanej pracy w kontekście podróżowania, pracowania z odległego kraju. Na ten moment wydaje mi się, że jako programista w odpowiedniej firmie może to być łatwiejsze do zorganizowania – dostajesz taski, masz je zrobić. O której godzinie je zrobisz, czy będziesz pracował w nocy czy w dzień raczej nie jest istotne chyba. Nie musisz miec raczej stałych godzin pracy.

Ale już pracując jako taki np analityk biznesowy, trzeba mieć kontakt z klientem i innymi członkami zespołu bardziej aktywny, raczej czas pracy jest unormowany. Więc tego typu podróże raczej są trudniejsze w organizacji 🙂

Czy mylę się?

@vilas:

ludzie np. zarabiają 3000 netto miesięcznie , nauczyciel czy urzędnik np. 2600 miesięcznie, pracownik instytutu >naukowego, laborant np. 3000, pracownik biurowy np. 3000
przychodzą robotnicy i chcą 30 tysięcy za 3 tygodnie, paru gości chce 10-krotność pensji klienta

u mnie w mieście stawka to tysiąc od metra powierzchni, jak to się ma do mediany czyli 2600 netto

Tyle mają pensji ze swojej pracy, a ile im/ich szefom płacą za pracę klienci? Budowlańcy też nie zarabiają niewiadomo ile. Po prostu całkowity koszt wykonania usługi jest zawsze wyższy niż pensja pracownika i inaczej być nie może.