pamiętam doskonale moja pierwsza powazna pracę po studiach. janusz kazal robic 9h mimo ze wszyscy swoje zajęcia wykonywali w 4h max, a przez reszte czasu ukladalismy pasjansy na kompie… a jaki byl obrażony na pracowników jak cala zaloga stwierdziła ze albo robimy po 8h tak jak książka pisze albo nara…