I ta oto niezniszczalna kurtka zostanie wyj%%$na do śmietnika po sezonie, ponieważ 900 euro to wyłoży tylko bogaty snob który nie będzie przecież chodził w tym samym. Ot, chichot losu.

@Bolszoj: 900 euro bogaty snob xD
nieźle was rządy upodliły

@Hetrodomitrazocholina: Myślę, że mężczyźni też by chcieli móc godnie zarobić, by było na dom, a w domu odpoczynek (a nie wojna).

Mówię, że rolę się mieszają, bo te kobiety „tradycyjne” dziś jednak przejawiają sporo męskich cech, zachowań, wchodzą w męskie sfery. Nie napiszą pierwsze, czekają, a mężczyzna nie chce dziś mieć samych obowiązków. Dlatego to nie wychodzi. One czekają, a oni nic nie zrobią, bo mają dość robienia wszystkiego, odpowiedzialności od początku za zapoznanie, a potem relację. Wszystko oni.

-Zenuś, a Ty masz kochankę? Ja ci się jeszcze podobam?…
– Weź nie wymyślaj.

Żadnego pytania. Nawet przytulenia. Tylko zbycie. Kobiecie wtedy szaleje wyobraźnia.

No cóż, tak to jest jak kobieta zadaje takie pytanie na „domyśl się”. Też bym uznał za marudzenie i denerwowanie mnie, robienie ze mnie np. zdradzającego bo kobieta jest paranoiczką i wymyśla. Tak bym uznał, bo to jest atak na mnie, bezpodstawny.

A jeśli ona ma podejrzenia to proszę porozmawiać jak dorosły człowiek, konkretnie, wyłożyć fakty na stół, porozmawiać, a nie rzucić pytanio-atakiem i potem mieć myśli. Sama sobie te myśli stwarza.

I zachowałbym się tak, pomimo tego, że umiem czytać między wierszami, nie jestem wyprany z emocji etc, to co dopiero mężczyzna dużo bardziej „prosty” by mógł pomyśleć, to już wiadome jest.

Kobiety nie mogą być dziećmi. A to zachowanie co pokazałaś dość dziecinne. Mężczyzna nie może odpowiadać za każdą paranoję i tłumaczyć się z bycia niewinnym.

Jestem pewien, że gdyby mężczyzna też tak pytał: a podobam ci się? a nie zdradzasz mnie czasem?

Też by kobieta nie odebrała tego miło. Może nawet z lekką pogardą by go potraktowała, że nie jest pewny siebie, a mężczyzna przecież MUSI. i MUSI ufać, a nie być jakiś tam przewrażliwiony.

Ostudzę trochę wasz entuzjazm krótką notką z wiki:

Zastosowanie fuzji na masową skalę pozwoliłoby uzyskiwać energię całkowicie bez zanieczyszczania środowiska. Według ekspertów wymaga to postępu w pewnych dziedzinach (jak np. wyprodukowanie odpowiednich materiałów do konstrukcji tokamaka), aby ludzkość mogła zacząć wprowadzać tę technologię na masową skalę jeszcze w pierwszej połowie XXI wieku.

czyli znając życie pewnie II połowa XXI wieku, jeżeli w ogóle. Oczywiście popieram i kibicuję takim eksperymentom, po prostu od gotowego produktu, do zastosowania jeszcze daleka droga. Jeżeli na razie bardziej opłacalnymi dla nas są paliwa kopalne, to powinniśmy z nich korzystać – nie mówię tylko o Polsce, ale o Europie (bo świat ma raczej gdzieś europejską zieloną szurię).

@zichenbaum: Obejrzyj film „Lista Shindlera”
Tam dopiero klamstw sie dowiesz.
Odpowiesz ze w filmach mozna a w dokumentach nie?
Wiejska powinna plonac zaraz po ty jak azari skonczyla gadac i nie gasnac do tej pory bo zklamanie jest ogromne a tfu pis nie robi nic i jeszcze chrumka.

@Kargaroth: Z jednej strony tak. Z drugiej to tworząc patent udostępnia się publicznie znaczną część specyfikacji produktu. Dodajmy też, że nie wszystkie kraje świata będą ten patent respektować. Takie Chiny na przykład…

Patenty są dobre dla wielkich korporacji. Z resztą początkiem patentów były przywileje królewskie na wyłączność czerpania zysków z produkcji czegoś. Na początku miały bardzo mało wspólnego z odkryciami i innowacyjnością.

Na ch?? sie dołujecie tymi artukułami, wychodźcie czasem na jakies imprezy, wydarzenia, koncerty, kluby cokolwiek i rozmaiwajcie z nowymi ludźmi. Jakaś laska się znajdzie przynajmniej na jakiś czas. Jak się odezwie do 20-30 to serio trzeba się postarać żeby przynajmniej buziaka nie dostać xD Ch?? z tym tinderem, serio szkoda nerwów.

To tylko bajania starych dziadków którzy starają się zrzucić bylejakość polskiej motoryzacji tylko i wyłącznie na związek radziecki.

@Szopa_szopa: Abstrahując (od faktycznie marnej) jakości polskiej motoryzacji, chciałbym zauważyć, że ogólna bylejakość gospodarczą w czasach PRL zawdzięczaliśmy tylko i wyłącznie Związkowi Radzieckiemu i jego wsparciu (technicznemu i ludzkiemu), którego zaczął udzielać nam już 17 września 1939 r.