@asique: no niestety u mojej różowej tzw. „siara” pojawiła się dopiero po dobie. Może to zależy od tego jak blisko terminu naturalnego porodu została przeprowadzona cesarka. Nie wiem i przyznam się szczerze, że nie czytałem zbyt wiele na ten temat. Po kilku godzinach prób personel postanowił, zabrać na butelkę. Następnego dnia nie było żadnego problemu.