@a__o: Bo tak dokładnie jest. Oglądanie gwiazd sprzed lat nie ma sensu w kwestii określenia „najlepszego w historii” bo po prostu futbol ewoluuje. Obecny poziom jest tak wysoki, że jakby na sucho wyjąć całe Galacticos i wstawić w dzisiejsze czasy, to by nic nie wygrali, żadne Zidany, Ronaldy czy Roberto Carlosy by nie przeszły obrony nawet ogórków ze strefy spadkowej.
Widać to na praktycznie każdej kompilacji sprzed lat, jak obrona była mało profesjonalna, zostawiała dużo miejsca, była powolna i mało zgrana bo liczył się atak a defensywa przeważnie to była po prostu czysta gra siły, która umarła pod naporem techniki między innymi złotej ery Brazylii, Barcelony Guardioli czy dominacji Hiszpanii.
Futbol zrozumiał poważna funkcję obrony i teraz poziom jest taki, że drużyna może 90 minut grać autobusem i nic im nie zrobisz, bo nikt przez cały mecz nie opuści pozycji czy nie wysiądzie wytrzymałościowo grając 80% spotkania bez piłki.
Po części to jest wypadkowa tego, że Hiszpania która jeszcze niedawno była najładniejszą piłką na świecie obecnie stała się królową piłkarskich szachów.