„Wiedzialem ze wy**bie” ( Kubeuusz )

@jacekowski: cały ten artykuł to jest jedno wielkie przyznanie mi racji a ty pominąłeś przy cytowaniu ważny fragment który napisali zaraz po tym co wkleiłeś

Warto zaznaczyć, że odpowiedzialność nie musi zawsze leżeć po stronie zarządcy drogi. Winne może też być nadleśnictwo, które nie poinformowało zarządcy o miejscach, w których taki znak powinien stanąć.

Czyli sąd mógł stwierdzić że odszkodowanie należy się od kogoś innego na co wskazał broniący się zarządca drogi. Sam też o tym wcześniej wspominałem.
Czyli poszkodowany pozwał nie tego co trzeba. Widzę że posuwasz sie w dobra stronę czytając i cytując (chociaż wybiórczo) takie artykuły. Mam nadzieję że się przekonujesz powoli że odszkodowania się jednak czasami należą.