@N3su: Szkołę mam już dawno za sobą, dlatego mnie dziwią te „aferki”, które nie miały, zarówno wtedy, jak i teraz żadnego znaczenia. Mnie na szczęście stary na boks posyłał, więc problemów w szkole nie miałem jeśli dochodziło do jakiejś spiny. Ale dalej nie rozumiem co miałbym mieć do „konfidentów”, kujonów czy lizodupów? Czytaj dalej...

Z danych z ubiegłego roku: – W Polsce mamy 930 miast. – Na drogach zginęło 2 838 osób. Na drogach tych miast, wsi, na autostradach, w szczerym polu. Są duże miasta, średnie i małe. Jaworzno ze swoimi 90k mieszkańców jest średnie. Sam pochodzę z miasta ~20k mieszkańców – i o ile mi wiadomo w zeszłym roku nie było w nim żadnego śmiertelnego wypadku drogowego. Mimo że to sodoma i gomora jak chodzi o organizację ruchu. Biorąc pod uwagę te dane statystyczne, prawdopodobieństwo że w nie tak dużym mieście w danym roku nie było śmiertelnego wypadku – jest całkiem spore. Teraz kwestia na ile jest to dzieło przypadku, a na ile tych wspaniałych rozwiązań jak: – Wystarczy, żeby ulica była odrobinę węższa, obsadzona drzewami, to już powoduje u kierowcy złudzenie, że jedzie dość szybko. Dzięki temu nie ma tendencji do tego, żeby przekraczać prędkość, a to ona jest głównym czynnikiem, przez który dochodzi do wypadków – mówi Tomasz Tosza, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie. Czytaj dalej...

Rosja ma w swoich granicach słynny Norylsk, gdzie nie jedna a kilkanaście substancji przekracza wszystkie możliwe normy kilka – kilkaset razy. Tam katastrofa juz jest od dawna. A zyje 150-220 tysięcy ludzi zaleznie jak liczyć. Jest też kilka innych takich miast. Od dekad. Więc tak jak Polska się ekologia nie przejmuje, to w porównaniu z nimi nawet u nas jest pięknie :/ Czytaj dalej...

@paul43: Ok wiesz co, czytam sobie te twoje komentarze i zaczynasz robić z siebie buraka wyklinając wszystkich po kolei. Do mnie też wyleciałeś z pyskiem, choć dopiero później wyjaśniłeś sytuację z przyjściem po czasie. Jak takie masz podejście w pracy to przestaję się dziwić. Czytaj dalej...